poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Zodiak

Jedyna rzecz, która przekonuje mnie w ,,Zodiaku" to fakt, iż historia ta wydarzyła się naprawdę. Wydaje mi się, że film był po prostu trochę zbyt długi (2,5 h), ale z drugiej strony czy tak dramatyczną historię dałoby się skrócić? Szczerze mówiąc, na początku myślałam, że będzie w nim więcej zawiłości, tajnych szyfrów i kodów, jednak ograniczono się do szukania zabójcy.  Film opowiada o tajemniczych zabójstwach, które miały miejsce w San Francisco. Tamtejsza policja i prasa otrzymują tajemnicze listy od Zodiaka, który przyznaje się do popełnienia 37 zbrodni, a niektóre szczegółowo opisuje. Policja próbuje ustalić tożsamość napastnika, ale jest to bardzo trudne - zabójca doskonale potrafi zacierać po sobie wszelkie ślady. Czy uda im się ustalić jego tożsamość? Jedyne czego nie radzę robić, to nie oglądać tego filmu przed żadnym wyjazdem. Wiem z doświadczenia, bo przez całą drogę na wakacje rozglądałam się w poszukiwaniu ukrytych psychopatów...

1 komentarz: