środa, 20 marca 2013

Buntownik z wyboru

,,Buntownik z wyboru" - 2 Oscary, ciekawa fabuła, nieźli aktorzy i przesłanie w tle - czyli wszystko, czego tak naprawdę potrzebuje dobry film. Jeśli o mnie chodzi jedynym mankamentem tego dzieła jest Ben Affleck, którego nie lubię (irytuje mnie swoją grą i wyglądem), ale na szczęście gra tylko epizodyczną rolę i ginie w blasku Matta Damona i Robina Williamsa. Film opowiada historię młodego chłopaka (Damon) z biednej dzielnicy, przed którym nie ma żadnych szerszych perspektyw. I nagle okazuje się być geniuszem, który bez najmniejszego problemu rozwiązuje delikatnie mówiąc trudne zadania matematyczne. Wszystko wydaje się być takie proste - profesor z uczelni pomoże mu się rozwinąć i osiągnąć w życiu szczytne cele, ale Will nie chce takiej szansy. Dlatego przydzielono mu psychologa (Williams), z którym zaczyna łączyć go szczególna więź. Film jest wzruszający i ukazuje prawdziwe wartości, które powinny liczyć się w życiu każdego.
Buntownik z wyboru (1997)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz