poniedziałek, 11 marca 2013

The Avengers

Chciałam zacząć jakąś wykwintną anegdotką lub wartościowym cytatem, bo Pati śmieje się z moich wstępów, ale chyba nic z tego nie wyjdzie. Teraz zgrabnie mogę przejść do dzisiejszego filmu. Doszłam do wniosku, że niszowych filmów to tu nie przedstawiam, więc dziś pojadę na całość z komercją. Otóż pragnę przedstawić ,,The Avengers". Generalnie ekranizacja komiksu, także mnóstwo tu superbohaterów i efektów specjalnych. Wiele razy zastanawiałam się, czemu tak właściwie jestem zachwycona tym filmem. I wciąż tego nie wiem. Nie jest ani specjalnie zaskakujący, a fabuła może wydawać się oklepana. Chyba po prostu wydał mi się zabawny, stanowił jakże miłą odmianę dla czasem szarego życia.  W końcu trzeba się trochę pośmiać bez głębszego myślenia nad fabułą. W najkrótszy sposób można przedstawić ją tak: przybywa zły człowiek (dokładniej zły bóg), chce zrobić wielki łomot na Ziemi, więc aby go powstrzymać powstaje formacja Mścicieli złożona z samych gwiazd, tj. Hulk [ ten, który jak się zirytuje, staje się zieloną bestią], Iron Man [geniusz w czerwonej zbroi], Czarna Wdowa, Sokole Oko [oboje to profesjonalni zabójcy], Thor [kolejny bóg/półbóg] oraz Kapitan Ameryka [pierwszy bohater narodu]. Wielkie osobowości muszą się ze sobą zmierzyć, by zacząć współpracować. Dlatego najpierw dyskutują we własnym gronie, zamiast zająć się problemem świata (oczywiście do czasu).  To chyba tyle z przedstawieniu głównej idei twórców. Miłego oglądania! A, jakbym miała coś polecać, to wersja z napisami !!!! 

3 komentarze:

  1. Ej, mylę się czy w kreskówce Avengersom pomagał też spider-man? Osobiście uważam, że Tobey Maguire nie zaszkodziłby temu filmowi. Obok Chrisa Evansa i Hemswortha i Roberta Downey'a Jr. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Chciałam iść na to do kina z Agatą, ale coś nam nie wyszło (całkiem często się nam to zdarza) i teraz muszę to koniecznie nadrobić i obejrzeć jak tylko nadarzy się okazja!

    OdpowiedzUsuń
  3. W ogóle w komiksie, skład zmieniał się bardzo często i gdzieś też pojawił się Spider Man. Oj, owszem, pasowałby do tej grupy. Musicie obejrzeć!!! Z chęcią się wepchnę na seans!:D

    OdpowiedzUsuń